Very exciting day
Komentarze: 4
Dzisiaj byl interesujacy, bogaty w roznego rodzaju wrazenia dzien. Rano rozegralismy w szkole turniej w gre "Delux Sky Jumping" potocznie zwana tez "malyszem". To by bylo na tyle jesli chodzi o szkole. Najlepsze zdazenia mialy miejsce pod wieczor. Mianowicie na 18 zostalismy zaproszeni do teatru muzycznego w Gdyni na spektakl pod tytulem "Opentaniec". Zgodnie z umowa jestesmy na 17 pod szkola gdzie czeka na nas limuzyna. Wsiadamy i udezamy na Gdynie. Reszta ludzikow jechała autokarem ... wszyscy jak jeden z twarzami na szybkie lukali na nasze autko. Na miejscu zaskoczeniem dla nas bylo to, iz nikt nie ubral sie odpowiednia do okazji ale trudno tego faktu nie rozwijajmy. Pierwsza czesc spektaklu trwala 1h, po tym nastapila 15min przerwa. Podczas owej przerwy odbywamy maraton bez kurtek na hamburgera. Po powrocie dowiadujemy sie ze jedna z maniur została okradziona ( wyjebali jej telefon jak spala). Ten fakt nas bardzo rozbawił ale podjelismy sie odnalezienia telefonu, zajeło nam to 5min bo telefon byl u pani charakteryzatorki. Druga czesc spektaklu rozpoczeła sie rownie nudno jak i pierwsza. Jednakze nalezy wspomniec, ze jednym z tancerzy byl Maciek z Klanu i to on wypierdalal najlepszy freestyle. Po zakonczeniu widowiska. Wszyscy zaczeli klaskac.... Marycha az podskakiwala z podniecenia.... Cała sala stoi i oklaskuje Macka, a my twardo siedzielismy. Dobra wychodzimy z teatru idziemy do autokaru bo limuzyna juz niestety nie oplacona na powrot i odziwo okazuje sie, ze w autokarze nie ma dla nas miejsca. Totally shocked. No ale trudno sie mowi idziemy na pociag. Razem z nami zabraly sie trzy maniury. Wiec idziemy przez miasto pokazujemy im co gdzie jest (bo one pierwszy raz w Gdyni). Dziewki w pelni szczescia wsiadly do pociagu gdzie doznaly jeszcze wiekszej ekstazy z tego powodu, iz pociagiem tez za czesto nie jezdza. W takim klimacie podniecenia dojechalismy do naszego miasta, porzegnalismy sie i wyszlismy.
Dodaj komentarz