Archiwum 09 lutego 2004


lut 09 2004 Review
Komentarze: 4

Dlugo nie pisalismy za co przepraszamy naszych fanow i wiernych kibicow, których pozytywne opinie, komplementy zachęcaja nas do ciezkiej pracy nad naszym arcydzielem. A wiec miniony tydzien nie był obfity w ciekawe wydarzenie, ogolnie byla zamula, tydzień ciagnał sie w tempie w jakim sciagak się przez program emulee.
A wiec:
Poniedzialek chyba nic ciekawego, nie pamiętamy.
Wtorek interesujaca była pierwsza lekcja, która prowadzi ziom Rychu. Nalezy wspomniec ze do tablicy chodza zawsze dziewczyny u nas w grupie sa 2 a wiec od wrzesnia tylko one pociskaj do tablicy(czasami 2 razy pod rzad) nastepie maja kogos wybrac to oczywiscie wybor padan na Chefa, a jak jest już zajebiscie skomplikowane zadanie z 5 wiazdkami(co oznacza world lass, tylko dla orlow itp.) i ze nawet rychu nie wie jak zrobic to my pociskamy do tablicy i na lajcie robimy. A wiec na uwage zasługuje wtorkowy test rycha do Pałki  „najpierw sie pozapinamy a potem odpowiemy”. Nie wiem co spowodowalo ze posłużył się tymi slowami ale moze to, ze miala ona czerwon pociągajaca spódniczkę?
Sroda i ponownie na uwage zasluguje chemia. Mielismy kolejny sprawdzian, kazdy wie, ze rychu zawsze wali ze zbioru,tak wiec wszystkie zadanka w zbiorze z danego teamtu wszyscy przerobili oprocz jednego zadania, którego na bank nie mialo być. Rychu daja zadanka, podajne nr dla gr  III i wszyscy z tego rzedu ubdejt lawek garby wieksze niż wielblad, polegli. Dostali w/w zadanie a wiec wipisalimy dane szukane rozwiązanie i na tym zakończylismy nasz spr.
Czwartek- Zwyczajowo spisywalismy z PO i z fizyki...(po kiiku tygodniach takiego pisania przedramiona nasze osiągnęły niewobrazalne rozmiary) Z ciekawostek należy wspomniec rozmowe jaka prowadzilismy z maniura na PO. Prowadzilismy konwersacje na wysokim poziomie (oczywiscie z naszej strony). a w pewnym momencie maniura zarzucila w nasza strone obelgami na temat naszej kultury i wychowani, co oczywiscie jest pomowieniem, gdyz wszem i wobec wiadome ze nasza kultura inteligencja stoi na bardzo wysokim poziomie(IQ ok. 200)i nie obce nam sa zasady kodeksu moralnego. Posługujemy się np. sztuccami jak muszkieterowie szabla oraz władamy kilkoma jezykami z łatwoscia jak ronaldo zdobywa bramki.
Piątek- zamułka ogolne ale nadeszła 8 lekcja myslelismy ze już nie dozyjemy jej, ale się stawiamy na niej nawet chef co mu się rzadko zdarza. Siedzimy i z naszego okna z widokiem na blok obok w ktorego oknie ukazał się wejherowski ziom. Udawał ze ma w domu dyskotek , krzyczał „jazda” itp. gibał się, rozmawial ze scianami, wciągał scieche z parapetu, ale chyba kurzu or tabaki  ale nagle zrobil niespoodziewnay manewr, a mianowicie wystawil za okno lustro które sciganl ze sciany, było one rozmiarow 2 x 1 m i looka co robi ziomy z wyższego pietra. Cala nasza klasda lezy na cycach i z bki nie może , a tu nagle na dobitke Ms Balka ze tam dom rabuja a my już w ekstazie nie mielsimy się sily smiac tylko wydawalismy nieopisane dzwieki. nastepjie na dobitke Ms balka porównała Chefa z Normanem, co jest wrecz niemozlikwe a my znow beczka nwsk(nie waska) a Norman żeby Ms Bałka go nie obrażała. tak skończył się piątek. nastepnie z ziomami z naszej klasy pojechalismy na mietko z kl I d , a gralismy w szkolnym turnieju futsallu (piłka halowa dla nie inteligentnych) Wynik spotkania stojacego na wysokim poziomie (z naszej strony oczywiscie 6:2) It’s all. S(); S();

citydwellers : :